sobota, 14 marca 2015

Biegnąc przez powstanie, czyli "galop 44"


Wyobraźcie sobie, że podróże w czasie są normą. Jak byście z nich korzystali, gdzie najczęściej byście podróżowali? Może chcielibyście zobaczyć dinozaury i inne stwory, o których jeszcze nie mamy pojęcia, że istniały? Może starożytni Grecy was interesują? Wczesne średniowiecze? Odkrywanie nowych kontynentów? Rewolucja przemysłowa? A może chcielibyście zobaczyć, jako obserwator II wojnę światową? Zrozumieć okropieństwo, które miejmy nadzieję się nigdy nie wydarzy. Do tego nie potrzeba wehikułu czasu, potrzebny jest tylko "Galop 44".

Mikołaj w przedziwny sposób trafia ze współczesnej Warszawy w sam wir dramatycznych wydarzeń powstania warszawskiego. Jego starszy brat Wojtek decyduje się na podróż, która zakończy się kilkadziesiąt lat wcześniej, aby wydostać Mikołaja z powrotem.. Obok fikcji literackiej zostały zamieszczone fakty historyczne. 
Dla obu braci ta podróż, w wyniku której trafili do powstania, spowodowała, że przeszli szkołę życia. Poznali realia, jakie były w czasie Powstania. Zaś Wojtek przestał bagatelizować sprawy Powstania Warszawskiego, ale i w końcu zrozumiał, jak ważny jest dla niego młodszy brat.

Książkę to dedykuję przede wszystkim młodszym czytelnikom (11, 12, 13 lat), ale jak najbardziej można ją również podsunąć dorosłemu. Na pewno się nie obrazi :)

Ciekawą osobistością jest autorka książki - Monika Kowaleczko - Szumowska. Jak dowiedziałam się jest ona tłumaczką literatury dla dzieci, książek popularnonaukowych, a także (uwaga) materiałów do Muzeum Powstania Warszawskiego. Wiec nie traćcie czasu szukając fałszu w "Galopie 44", ponieważ go nie znajdziecie. Większość historii odnalazła w Archiwum Historii Mówionej, prowadzonym przez MPW, część usłyszała bezpośrednio od powstańców. Cóż wam tylko pozostaje? Polecieć czym prędzej do księgarni!

Książkę otrzymałam od wydawnictwa Literacki Egmont.



Paulina

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz