czwartek, 10 lipca 2014

Podaj dalej, czyli historia pewnego chłopca


Piękne historie nie tworzą się same. Potrzeba wspomnień i wyobraźni...

Dwunastoletni Trevor McKinney mieszka z matką w amerykańskim miasteczku. Pewnego dnia (jakże powszechne to stwierdzenie) nauczyciel klasie zadaje dodatkowe zadanie: "Pomyśl co mógł byś zrobić, aby świat stał się lepszy." Myślę, że każdemu z was już wpadło do głowy kilka pomysłów: "posprzątanie śmieci w lesie", "założenie klubu przyjaznemu społeczeństwu", "pomaganie sąsiadce z dołu, w zakupach...


Nasze pomysły, no cóż- nie są dobre. Nie są nawet przeciętnie dobre. Cóż z tego, że pomożemy komuś tam, że zrobimy to i to, z skoro i tak większość tego nie doświadczy.
I ten mały Trevor wymyśla "sposób pomagania", który dotknie wszystkich. Wystarczy, że jedna osoba, bezinteresownie pomoże trzem innym osobom. Może być to pielenia ogródka przez miesiąc, wyciągnięcie kogoś z nałogu, korepetycje, oddanie samochodu, darmowe wakacje, konsultacje...Możecie komuś nawet ocalić życie, albo po prostu zapukać do drzwi i zaproponować pomalowanie płotu. Nie ważne, co to będzie- ważne, że będzie. I najważniejsza sprawa: osobie, której pomaganie powiedzcie: "pomóż trzem osobą". I tyle.
Nie zdajecie sobie spawy jak ta akcja zmieniała Amerykę. To już nie dotyczyło kilku osób, ale kilku...milionów.
W lekturze znajdą się również inne wątki, jak alkoholiczka- matka, czy tajemniczy weteran wojenny- nauczyciel Trevor'a z oszpeconą twarzą. Jest jeszcze jeden...który "podnosi" całą pozycje jeszcze wyżej. Nie chcę tutaj spoilerować, ale kiedy napiszę, że na końcu książki płakałam, zrozumiecie o co chodzi.

Przez całą książkę ma się takie wrażenie, że to "podaj dalej" to na prawdę piękna rzecz. Po prostu chce się wstać i iść do ludzi (w dosłownym tłumaczeniu). Pozytywna energia w nas przepływa i zaczyna się, prostymi słowami ujmując, wierzyć w ludzkość. Tak, to wartościowy utwór.



Myślę, że właśnie dla zrozumienia umysłu tego chłopca warto przeczytać tą książkę. Dla opornych znajdzie się film, o takim samym tytule.

Paulina

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz