wtorek, 13 maja 2014

Umrzeć w deszczu

Jest wiele pytań, które dręczą czytelnika: ile czasu dziennie poświęcić na czytanie, czy kupić najnowszego czytnika e-book'ów, czy wyrwać się z pracy, żeby zdążyć do biblioteki, czy przejechać o jeden przystanek dalej by móc przeczytać jeszcze jeden rozdział. Tak, tych pytań jest rzeczywiście dużo, ale jest jeszcze jedno, bardzo trudne, a mianowicie- Ile "można zmieścić" w jednym zdaniu? Zmieścić czego?- zmieścić przesłania. Jak wiadomo ilość stron nie przekłada się na jakość książki- przykładem tutaj może być "Oskar i pani Róża". Ta pozycja ma zaledwie 60 stronic, a zawiera tyle mądrość, że nawet niektóre "cegły" nie mają jednej dziesiątej z tego.



I tak oto dochodzimy do sedna sprawy- pierwszej książki od autora. Moim "pierwszym" okazał się Aleksander Sowa- przemiły pan, który zaufał Blogowi Literackiemu i wysłał nam książkę. Powieść, jak się okazało, była jego literackim debiutem z 2005 roku. Ja otrzymałam II wydanie, które liczy 141 stron. Nie jest to dużo, ale jak wcześniej wspomniałam tu nie o ilość chodzi.
Książka porusza dość trudny temat, bo opowiada o polskim fotografie, który wstrząśnięty przeżyciami z przeszłości próbuje na oczach dziennikarki popełnić samobójstwo. Na te wspomnienia składa się wiele rzeczy, a wśród nich wojna domowa na Bałkanach. Tu zacytuje jedną z użytkowniczek portalu Broszka.pl

"Najsmutniejsza książka jaką czytałam."

,czy...

"Żałuję, że jest taka krótka. Nie mogę się pozbierać."- Internetowe Imperium Książki

Rzeczywiście jest bardzo poruszająca. Możemy w niej znaleźć fragmenty, które niczym gwoździe przybijają człowieka do ziemi. Nigdy wcześniej niczego podobnego nie czytałam, ale ta lektura zachęciła mnie do poznania innej części literatury.
Nie mogę ją polecić każdemu, ponieważ uważam, że nie każdy jest gotowy ją przeczytać. Sądzę, że kiedyś jeszcze do niej zajrzę. Uważam, że spodoba się tym, którzy znajdą wolny czas i zamiast przeczytać ją w autobusie, usiądą w wygodnym fotelu, z filiżanką kawy i spróbują zrozumieć to jak całkiem niedawno piekło szalało na półwyspie Bałkańskim. Dziękuje bardzo autorowi, za tą małą lekcje historii współczesnej.


Książkę otrzymałam dzięki życzliwości:

Aleksandra Sowy

Miłego czytania życzy Paulina :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz