niedziela, 23 czerwca 2013

Cmętarz zwieżąt

"Cmętarz Zwieżąt" to najlepszy książkowy horror autorstwa Stephena Kinga, który przeczytałam. Tytuł nie jest przypadkowy. Pewnie każdy na początku myśli, że podczas wydawania książki, popełniono jakiś straszny błąd. Jednak zatapiając się w lekturze, dochodzi do nas sens tego tytułu.

 Otóż książka opowiada o dobrze ustatkowanej rodzinie Creedów, których życie tragicznie zmienia się po przeprowadzce do Ludlow w Nowej Anglii. Pokrótce przedstawię członków tej rodziny: Louis Creed to lekarz, zarabiający mnóstwo pieniędzy. Jego żona to Rachel, z którą ma dwoje małych dzieci - Ellie i Gage'a. Rodzina zapoznaje się z sąsiadami, starym Judem i Normą Crandallami, ludźmi, którzy bardzo wiele przeszli w życiu ciężkich momentów.

Pomiędzy Louisem i Judem rodzi się prawdziwa przyjaźń, pomimo różnicy wieku, jaka między nimi jest. Miejsce, w którym mieszkają, wydaje się wprost idealne, gdyby nie ruchliwa ulica, przez którą nieustannie przejeżdżały ciężarówki. Ulubieńcem Creedów był kot - Church, od którego śmierci (jeśli mogę tak to ująć) rozpoczyna się tragedia... Church prawdopodobnie zostaje śmiertelnie potrącony przez ciężarówkę. Zrozpaczony Louis za naradą Juda zakopuje kota na Cmętarzu Zwieżąt, Był to cmentarzyk, który założyły dzieci już wiele lat temu (stąd właśnie błąd w tytule, celowy zresztą). Jud opowiadał Louisowi o historii cmentarza pomijając fakt, że, tu zacytuję : "Ziemia serca mężczyzny jest kamienista, mężczyzna hoduje, co może... i opiekuje się tym". Church ożywa. Jest inny. Okropnie cuchnie, ma mętne oczu, całe brudne futro, nie jest tym samym delikatnym kotem, jakiego na początku poznajemy. Straszną prawdę ukrywa przed dziećmi ich ojciec... Jednak najgorsze ma dopiero nastąpić. Podczas rodzinnego pikniku, mały Gage ucieka rodzicom, którzy tracą go z oczu. Chłopczyk biegnie. Jest coraz bliżej drogi. Ojciec łapie syna za bluzkę, ale... jest już za późno. Rozpędzona ciężarówka wpada w małego Gage'a, powodując całkowite roztrzaskanie się ciałka... Smutek, rozpacz, ból. Rachel razem z Ellie wyjeżdżają do rodziców Rachel. Nikt nie może pogodzić się ze śmiercią małego chłopca. Louis w szale spowodowanym nagłą śmiercią, a także dziwnym czarem cmentarzyska Micmaców, postanawia pochować Gage'a na Cmętarzu. Chłopczyk "powstaje" i w nocy wkrada się do pokoju ojca po skalpel, by następnie udać się do Juda. Kaleczy śmiertelnie starca. Niespodziewanie przyjeżdża Rachel, która także ginie, widząc w synu zmarłą siostrę Zeldę. W końcu dom Juda wraz ze zwłokami zostaje doszczętnie spalony przez Louisa, który zabiera tylko ciało żony i zanosi je na Cmętarzysko. Następnego dnia Louis popijając herbatę, słyszy kroki. Zacytuję : "Na ramię Louisa spadła zimna ręka. Głos Rachel brzmiał zgrzytliwie, była w nim ziemia. - Kochanie - powiedziała". Dlaczego wybrałam tą książkę? Ponieważ wywarła na mnie ogromne wrażenie. Dreszcze, emocje, które towarzyszyły mi podczas jej czytania, są niedoopisania. W książkach Kinga niesamowite jest to, że możemy dobrze poznać bohaterów, odbierać ich emocje, współczuć im. Naprawdę polecam ten horror wszystkim, którzy mają ochotę na coś z dreszczykiem. Osobiście nie mogłam przestać jej czytać, jest niezwykle wciągająca i porywająca. Na podstawie tej książki został nakręcony film, którego reżyserem był właśnie Stephen King, Zagrał w nim rolę księdza na pogrzebie.

/Magda

1 komentarz:

  1. "Cmętarz zwieżąt" to moja ulubiona książka autorstwa Stephena Kinga. Polecam ją wszystkim, bo jest to naprawdę ciekawa lektura. Pozdrawiam :) GB

    OdpowiedzUsuń