piątek, 13 lutego 2015

Czytelnik gatunkiem wymierającym?

Umberto Eco kiedyś powiedział: „Kto czyta książki, żyje podwójnie”. Dzisiaj jednak często rezygnujemy z naszego drugiego wcielenia na rzecz łatwej rozrywki, jaką jest telewizja. Boimy się poświęcić czas i zaangażowanie dla kilkusetstronicowej powieści. Ostatni raz z literaturą mieliśmy styczność w szkole. Wmawiamy sobie, że to nie dla nas i ponownie sięgamy po pilota, nie wiedząc co tracimy.


Głównym problemem zmniejszenia poziomu czytelnictwa jest to, że czytając trzeba włączyć myślenie. Siedzenie lub leżenie (typowe pozycje podczas oddawania czci TV) w czasie konsumpcji kolorowych obrazków jest dużo prostsza, ponieważ nie wymaga od nas niczego. Zmęczeni po szkole, pracy włączamy magiczne pudełko, które towarzyszy nam podczas przygotowywania posiłków, spotkań z przyjaciółmi, chwilach relaksu, stając się nieodłącznym członkiem rodziny. Co słychać u celebrytów, jak perfekcyjnie posprzątać dom, przeprowadzić rewolucje w swojej kuchni – to nas dzisiaj interesuje. Można by powiedzieć – przeżywamy kilka istnień, ale ja podsumuję to słowami Wisławy Szymborskiej: „Żyjemy szybciej, ale mniej dokładnie”. Rozrywka kojarzy nam się z czymś lekkim, szybkim, łatwym i tylko te słowa uosabiamy z „przyjemnością”. Częściej kojarzymy ekranizację, niż same dzieła, na której podstawie one powstały. Aktualnie pisarz traci autorytet, jest anonimowy: nie ma dla niego miejsca w pop-kulturze. A co gorsza nieznany jest również dla nas jego dorobek literacki.


Według najnowszych statystyk Ministerstwa Edukacji Narodowej, w Polsce tylko 40% społeczeństwa przeczytało w ubiegłym roku minimum jedną książkę. Osoby czytające systematycznie stanowią jedynie odsetek 7%. Jednak nie możemy zwalać winy na wydawnictwa, ponieważ one zapewniają nam ok. 160 tys. tytułów w ciągu roku, co możemy przełożyć na 160 mln egzemplarzy literatury. Z podstawowego działania matematycznego wynika, że na przeciętnego Kowalskiego przypada zatem ok. 4 książek. Wiele nie czytających osób narzeka na zbyt wysokie ceny książek. Zgadzam się z tą opinią, jednak zwracam uwagę na możliwość kupna pozycji literackich w antykwariatach, na przecenach internetowych, czy wypożyczeniu ich lokalnej bibliotece.
Czytając książki nie tylko poszerzamy swoją wiedzę, rozwijamy wyobraźnię, ale również wzbogacamy swoje słownictwo. W życiu codziennym przeciętny mieszkaniec świata z podstawowym wykształceniem posługuje się ok. 800 wyrazami, natomiast absolwent dobrej uczelni nawet 12 tys.

Warto zatem miłość do książek wpajać od najmłodszych lat, bo czym skorupka za młodu nasiąknie... Według psychologów pięcioletnie dziecko nie powinno spędzać przed telewizorem więcej niż pół godziny, natomiast ilość czasu poświęcanego na czytanie może być nieograniczona. Tak jak istnieje w Polsce duża grupa kibiców piłki nożnej, czy siatkówki, tak i istnieje zwarty krąg czytelników. Działający na przykład w Polsce od kilku lat portal lubimy czytać.pl ma ćwierć miliona użytkowników. Na rynku działa również wiele blogerów, recenzentów, czy pospolitych amatorów tej rozrywki.
Warto aczkolwiek zauważyć, że niektórzy po prostu nie lubią czytać, tak jak można nie lubić jeździć na rowerze, czy jeść muf finki. Ale zwróćmy uwagę na to, że zdecydowana większość nie zna przyjemności płynącej
z czytania, zrażona lekturami szkolnymi.


Na koniec chciałabym podsumować moją wypowiedź cytatem Giovanni Giacomo Casanovy: „Strzeż się tego co czytał tylko jedną książkę”. Życie Casanowy nie jest najlepszym przykładem dla młodzieży, ale uważam, że źle świadczy o osobie dobrze wykształconej brak zainteresowania literaturą lub choćby prasą. Według niezależnych badań, osoby o ponadprzeciętnym poziomie życia (mówimy o zarobkach) czytają dziennie minimum trzydzieści minut. Dlatego warto oddawać się lekturze, by choć trochę przybliżyć się do marzeń o życiu Billa Gatesa. Czytajmy więcej i czerpmy z tego satysfakcję. Niech wieczorna lektura stanie się dla nas rytuałem, a widok czytającego w autobusie czy w parku częstszy. Bo przecież „Czytanie to najpiękniejsza zabawa jaką sobie ludzkość wymyśliła” (W. Szymborska).


Paulina

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz