poniedziałek, 2 marca 2015

(Niezwykłe) "Przygody Tintina, Krab o złotych szczypcach"

Jak możecie zauważyć rozpoczynam nowy cykl: recenzje komiksów. Jest to dla mnie wyzwanie, ale mam nadzieje, że jakoś wciągnę się w ten przedziwny "świat obrazków". Ostatnio pojawiła się moja opinia na temat "Zabójcy", dziś czas na "Przygody Tintina, Krab o złotych szczypcach". Jest to moja pierwsza styczność z tym komiksem, ale nie pierwszy i nie drugi z postacią detektywa Tintina. Jako miłośnik bajek animowanych musiałam obejrzeć film, który powstał na podstawie właśnie tych historyjek.

 Po raz pierwszy  przygody ukazały się 1929 r. jako komiks prasowy w dziecięcym dodatku jednej z belgijskich gazet. Pierwszy kompletny album o jego przygodach opublikowano w roku 1930 był to Tintin w krainie Sowietów. W sumie w latach 1929 – 1986 powstały 24 albumy. O ich niezwykłej popularności świadczą statystyki - każdego roku na całym świecie sprzedaje się ponad 2 miliony egzemplarzy Tintina. Albumy publikowane są w 80 językach!
Zaskakująca jest również sprzedaż owej książki, bo wynosi ona aż 200 mln sztuk egzemplarzy. "Przygody są nadal wydawane przez wydawnictwo Literacki Egmont, dzięki któremu miałam przyjemność zapoznania się z "Przygodami Tintina".


Tym razem nasz detektyw musi zmierzyć się z zagadką przemytu narkotyku opium, fałszywych monet. Akcja dziać będzie się na morzu, pustyni i nie tylko. Ta 60-stronicowa historia zapewni wam wspaniałą rozrywkę, którą dedykują zarówno młodszym, jak i starszym (moim "królikiem doświadczalnym była dziesięcioletnia siostra).  Również w tym tomie, Tintin po raz pierwszy spotyka Kapitana Baryłkę, który jest powodem wielu nieporozumień i zamieszań. Tym, który podczas lektury
 rozśmieszał dzieciaki będzie Miluś- przesłodki piesek, towarzysz głównego bohatera. 


Komiks czyta się szybko, (i mówiąc kolokwialnie) "daje się porwać". Niektóre ilustracje zrobiły na mnie ogromne wrażenie i na pewno pozostaną w mojej głowie na długo.

Na sam koniec mogę tylko zachęcić to zakupu 
"Przygód Tintina". Świetny pomysł na prezent dla młodych czytelników, nie tylko fanów komiksu.


2 komentarze:

  1. Jeszcze nigdy nie czytalam komiksu (Jak ja mogłam?!) Muszę to nadrobić!
    http://love-ksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Przygody Tintina" będą świetnym rozpoczęciem przygody z komiksami.

      Usuń