Jakiś czas temu moją uwagę przyciągnęły komiksy. Jako dziecko nie czytałam "Gigantów" o kaczorze Donaldzie, ani popularnego w Polsce "Tytusa, Romka i A'Tomka". Jest do dla mnie nowość i próbuję wprawić się w pisanie recenzji powieści graficznych. Nie tylko na fabułę trzeba zwrócić uwagę (wyrażoną w dymkach), ale i na graficzną część. Kiedy słowa i obraz są przekazem artystycznym, i każde z nich tak samo ważne. So..
Trzeba zacząć od podstaw, a komiksy swój początek mają w opowieściach o superbohaterach. Czyli Marvel i DC. Ale dziś czas na Marvel. Wydawnictwo, które wpłynęło na popkulturę, nie tylko w USA.
Firma Marvel Comics na początku lat sześćdziesiątych wydała na świat postacie w obcisłych, kolorowych kostiumach z supermocami. Inteligentnie, z dowcipem, obnażając ludzkie wady. Wszyscy znamy Spider-Mana, Fantastyczną Czwórkę, Kapitana Amerykę, Hulka. Sean Howe przedstawia nam za kulis Stana Lee, Franka Millera, Todda McFarlane'a i wielu, wielu innych.
Każdy fan popkultury powinien znać historię Marvela. W kinach ciągle pojawiają się nowe ekranizacje opowieści o superbohaterach. Wstyd ich nie znać, bo to ważna cześć XX w. w kategorii kultura popularna. Zapraszam do lektury "Niezwykła historia, Marvel Comics", autorstwa Seana Howe'a.
Paulina
Za książkę dziękuję wydawnictwu SQN.
Pragnę zwrócić uwagę na literówkę w nazwie komiksu o "Tytusie, ROMKU i A'Tomku" (nie chodzi mi tu nawet o tego "Atomka").
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja, krótko i na temat, pozdrawiam :)
Dziękuję bardzo za tą uwagę, pozdrawiam
Usuń