poniedziałek, 13 maja 2013

Hobbit - recenzja Pauliny

Oj! Co tu napisać? Może tak:
Hobbit: ceniona książka, z dużą popularnością. To dlaczego tak nie napiszę? Bo szczerze mówiąc nie spodobała mi się. Długie opisy,monologi i wiele przygód, które mogły by być ciekawe no, ale nie są. Co prawda było kilka rozdziałów, które przypadły mi do gustu. Na przykład rozdział piąty z zagadkami był niczego sobie. Również przygoda z pająkami była ciekawa, choć trochę za długa. Przeczytałam go do końca, bo to lektura i obiecałam kuzynce(uwielbia Tolkiena). Gdyby nie to, to bym nie przeczytała jej do końca. Ale nie chcę nikogo zniechęcić, każdy ma inny gust. 
Miłego czytania!
Paulina


11 komentarzy:

  1. Dzięki Wielkie.
    Twoja kuzynka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie zgadzam się, Hobbit to bardzo dobra książka, proszę Was, abyście nie mówili wprost czytelnikowi, że beznadziejna lektura, lepiej ją opiszcie, co zawiera, i po prostu relacja z niej... A tu tylko "nie podoba mi się"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym blogu piszę z Kasią recenzje różnych książek. Piszę szczerze i w prost. Jeżeli książka mi się podobała to piszę, że mi się podobała, jeżeli nie, to piszę że nie wpadła w mój gust. Ale to jest moja opinia, a nie twoja. Zwróć uwagę na przedostatnie zdanie:
      Ale nie chcę nikogo zniechęcić, każdy ma inny gust.
      W tej wypowiedzi podkreślam, że moja recenzja nie musi zgadać się z twoją. Opisu Hobbita, czyli przebiegu zdarzeń nie umieściłam dlatego, że podejrzewam, że większość osób czytała taki opis lub po prostu książkę przeczytała.

      Usuń
  3. Zgadzam się z opinią. Mi również "Hobbit" nie przypadł do gustu. No ale ludzie są różni, komuś może się spodobać, a komuś nie. Dlatego nie rozumiem zarzutów, które podała anonimowa osoba powyżej. Blog jest świetny, są opisy książek, Wasza własna ocena i notatki o autorach. Pozdrawiam GB

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzynastolatka piszę recenzję książek - nie mam nic przeciwko temu, gdyby robiłaby to chociaż jako tako.
    Dziewczyno ! Kilka zdań to nie recenzja.
    Od razu widać, że nie masz pojęcia o książkach, ani o pisaniu. Podaruj sobie.
    Idź czytać kolejną część żałosnych "Igrzysk śmierci".

    PS: A "Hobbit" to arcydzieło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiek nie jest ramą, z pomiędzy której nie można wyjść.
      Czy będę mogła pisać recenzje dopiero jak będę miała 18 lat?
      Czy jak 30? W końcu będę wtedy bardziej doświadczona, ale przecież mogę zacząć dopiero w wieku 80 lat. Czas nie jest wyznacznikiem. A podobno trening czyni mistrza.
      Kilka zdań to recenzja, natomiast recenzja kilku stronica w której właściwie nie ma nic tzw. masło maślane to to jest naciągana recenzja. Jasne mogłabym to przedłużyć: powklejać cytaty, użyć tysiące synonimów słowa niedobre i nudne, ale po co? Moja recenzja jest czytelna.
      Następny aspekt twojej wypowiedzi: to czy książka mi się podoba to moja intymna sprawa, żadne komentarze i artykuły nie zmienią tego. Może do tej książki jeszcze nie dorosłą, albo po prostu nie trafiła w mój gust. O gustach się nie dyskutuję!!!
      Ale mimo wszystko dziękuje za komentarz i proszę o częstsze odwiedzanie naszego bloga.
      P.S.
      To jest najczęściej czytana recenzja tego bloga!

      Paulina

      Usuń
    2. Pewnie dlatego że akurat film jest na przysłowiowym "TOP'ie, na czym żerują takie indywidua jak Ty i Tobie podobne Pokemony bez jakiejkolwiek wyobraźni, nie potrafiące po prostu swoimi jednokomórkowymi namiastkami tego co nawet u małpy jest mózgiem nazywane, zapchanymi "fejsbukiem" i słitaśnymi fociami ogarnąć ogromu i wspaniałości dzieła J.R.R. Tolkiena, idź opisać jakiś blog modowy pcimciastej, czy pozachwycać się nowymi pluszakami Joli Jakiejśtam, a opisy książek pozostaw tym co potrafią czytać, myśleć i czuć.

      Usuń
    3. Nie wiem czy warto się kłócić z osobami "mądrzejszymi" od siebie. Filmu szczerze nie oglądałam i nie zamierzam. Facebook'a nie mam, tak samo "słitaśnych foci". Modą się nie interesuje i nie zachwycam się pluszakami jakiejś tam Joli. Jestem człowiekiem, który po prostu lubi czytać...i nawet czuje i myśli. Ale z twojej wypowiedzi wychodzi, że ty właśnie jesteś tą/tym który umie pisać "opisy książek". Nie wiem tylko dlaczego nie pozostawiłeś linka do swojego bloga i czemu jesteś anonimem. Pisać będę nadal i żaden Pokemon mi w tym nie przeszkodzi.

      Usuń
  5. Wybacz ale niestety w pewnych kwestiach muszę się zgodzić z anonimem. Recenzja nie jest samym wyrażeniem własnego zdania jak właśnie ta tutaj. Swoje zdanie wyraża się na koniec po dość obszernym (niekoniecznie nudnym i wciskanym na siłę) przedtem opisem książki, bo właśnie na podstawie tego ja mogę stwierdzić czy chcę ją przeczytać czy raczej nie. Zgodzę się z tobą w kwestii 'trening czyni mistrza' i o tym, że nie zmienia się zdania, bo ktoś coś powiedział. Im szybciej zaczniesz pisać tym lepiej i łatwiej z wiekiem Ci to bedzie przychodzić :) mam nadzieję, że może chociaż w najmniejszym stopniu posłuchasz rad koleżanki z trzeciej klasy, która już przerabiała na polskim pisanie recenzji ;) pozdrawiam i jak najbardziej zachęcam do rozwijania umiejętności pisarskich.
    P.S. Ja bardzo kocham twórczość Tolkiena. Tyle w kwestii wymiany zdań :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuje bardzo za komentarz, wezmę go sobie do serca.
    Paulina

    OdpowiedzUsuń